wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 2. Część 1 i 2 . ;3


Idąc powolnym krokiem po ulicach zatłoczonego Londynu , Mara dotarła wreszcie pod Sarah Lawrence University. Stąpając po marmurowych schodach , kurczowo sciskała teczkę z przygotowanym wcześniej materiałem.  
- Maro!
Jaffray odwróciła głowę . Dostrzegła biegnącą w jej strone rozpromienioną dziewczyne. Jeniffer również była studentką pierwszego roku, na tym samym wydziale. Mimo , że znały sie stosunkowo krótko już na początki znalazły wspólny kontakt.
  Blondynce wreszcie udało sie dobiec do przyjaciółki.
- Cześć - wydyszała , posyłając szatynce szeroki uśmiech. 
- Jenn! - Mara odwzajemniła gest. - Dobrze , że na ciebie trafiłam , nie wiem , czy sama dała bym radę.
 - Taa.. pierwszy raz zawsze najgorszy , nie? Mara potakneła z uśmiechem głową. Cóż , Amber była wprawdzie wspaniałą przyjaciółką , ale to z Jenniffer dzieliła pasje. Doskonale się rozumiały.
  Studentki stały właśnie przed dzwiami gabinetu profesor Hudson , dyrektorki ich uczelni , jak i również redaktor naczelnej LondON'u , jednego z lokalnych czasopism.
Profesor co miesiąc wybierała kilkoro z najzdolniejszych studentów , by opublikować ich prace w swoim magazynie. Było to wielkie wyróżnienie , gdyż o uznanie surowej pani dyrektor było niezwykle trudno. Mara i  Jeniffer po raz pierwszy znalazły sie w tej elitarnej grupie
- A więc? Gotowa?
Mara westchnęła 
- Raz się żyje.
Zapukała , poczym usłyszawszy " proszę" , pchneła nerwowo dzwi.
* * w tym momencie miałam zakończyć , ale w końcu obiecałam Wam dłuższe rozdziały , wiec dodaje część drugą . ;3 * *
Mara i Jeniffer wślizgnęły się do gabinetu profesor Hudson . Dyrektorka spojrzała na nie zza staromodnych okularów
 - Jaffray. Evans. - uśmiechnęła się zapraszająco .- Czekałam na was. Siadajcie. 
Dziewczyny bąknęły coś w stylu " Dzień dobry " , po czym posłusznie opadły na skórzane fotele.
Hudson spojrzała na nie wyczekująco. Jakieś 3 sekundy zajeło im zrozumienie spojrzenia dyrektorki. Natychmiast rzuciły sie do swoich toreb.
Kobieta czytając prace dziewcząt, co jakiś czas zerkała w ich stronę, uśmiechając sie pod nosem , widząc zdenerwowanie na ich twarzach. Gdy skończyła , wyprostowała sie , i z nieskrywaną wyższością splotła ręce.
-Pierwszoroczne? 
Przyjaciółki ostrożnie skineły głowami , zbyt speszone , by cokolwiek powiedzieć.
- Żadko zdarza się , że wyróżniam w ten sposób nowych uczniów . Zaryzykowałam , i ... nie zawiodłyście mnie. Swoje prace będziecie mogły podziwiać w najbliższym wydaniu LondON'u
Jennifer i Mara spodziewały się raczej całkowicie odmiennej reakcji . Spojrzały na siebie zdumione , lecz chwile potem posłały pani profesor wdzięczny uśmiech. 
 Marze zależało na tym , by jak najpóżniej opuścić gabinet. Pani Hudson zawsze ją peszyła , i wywoływała jakieś dziwne uczucie. ' Miała dziwną aure ' , powiedziałaby Amber. Wraz z Jeniffer zmierzała już w stronę wyjścia.
-Maro?
Dziewczyna drgneła. 
-Chciałabym jeszcze zamienic z tobą słowo. Usiądz , proszę .
- Z-ze mną? Oczywiście.
Jennifer prubując podnieść ja na duchu , uśmiechneła się pocieszjąco, poczym pożegnawszy się, opuściła gabinet. Zostawiając Marę oko w oko z panią Hudson. Samą.

 
    
           Jenniffer Evans
--------------------------------------------------
Aaaa.. dziękuję , dziękuję , dziekuję ! ♥
Pod ostatnim postem były aż 3 komentarze! No normalnie Was kocham! ;3
W życiu nie spodziewałam się aż tylu przy pierwszym rozdziale , i to od tak ulalentowanych bloggerek..
Jaram sięęę! ^^ ♥
Niedługo dodam całą podstronę z bohaterami , jednak teraz nie mam do tego głowy. :)
Rozdział miałam dodać już wczoraj, ale moja rąbnęta siostra muliła mi internet , i niechciało sie opulikować . :P

5 komentarzy:

  1. Cudnee <3
    Czekam na wielki come back Dżerusia (jeśli oczywiście, raczy się pojawić xd) ^ ^.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję. <3
      Oczywiście że tak. Dżeruś musi być. ^^ Pojawi się koło 5 rozdziału. ;3

      Usuń
  2. Świetne, naprawdę świetne :* Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział . <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział. Ładnie wszystko napisane. Nie ma się do czego przyczepić ;p.
    Takiej długości mogłabyś pisać, bo wtedy jak chciałaś urwać to krótki by był.

    OdpowiedzUsuń
  4. SPAM!!

    Zapraszam na scenariusz, skomentujesz ? : http://housee-of-anuubis.blogspot.com/2013/06/odcinek-79_7045.html

    OdpowiedzUsuń